Na początku rytm wydarzeń przebiegał spokojnie. Maciek Chudkiewicz i Kasia Szurobura zaprosili znajomych (wraz z niezbędnym fotografem, filmowcem oraz antropologiem) na ślub do Kościoła Wszystkich Świętych na Placu Grzybowskim. Nie poinformowali jednak swoich gości gdzie odbędzie się wesele… Estetyka zaproszenia na ślub sprowokowała okazjonalne plotki…
…spotęgowane sposobem przetransportowania towarzystwa ze świątyni na wesele, w stylu pochodu pierwszomajowego z rewolucyjnymi transparentami.
Okazało się, że wśród znajomych Maćka i Kasi (wielu z nich pracujących w niezbyt przychylnym PRLowi “Tygodniku Solidarność”) przeważają zwolennicy wyburzenia lub zasłonięcia Pałacu Kultury. Nowożeńcy, będący wielkimi fanami PKiNu, byli bardzo ciekawi jak ich goście zareagują na niespodziankę – nie ukrywali przed badającym ich antropologiem obawy o negatywne reakcje. Jednak, jak poniższe zdjęcia dowodzą, ich lęk nie był uzasadniony. Zabawa zlokalizowana w obfitej Sali Broniewskiego na czwartym piętrze i wyposażona kulinarnie-alkoholowo w najbardziej luksusowym wydaniu stylu “jak za Gierka”, trwała w namiętnym trybie do czwartej nad ranem…
Serdeczne pałacologiczne gratulacje dla Maćka i Kasi!
Pałacowe wesela odbywają się od czasu do czasu, częściej jednak PKiN jest świadkiem oświadczyn lub zwykłych randek – zazwyczaj na Trzydziestym Piętrze. Czy któryś z czytelników przypomina sobie mniej lub bardziej udane romantyczne epizody z udziałem Pałacu Kultury?
Więcej zdjęc z wesela na Blogu Uwaga! Zabytek: http://blog.zw.com.pl/zabytki/category/palac-na-podgladzie/
ehhhh moża przygoda z pałacem myślę, że też jest romantyczna... I dlatego tak ten budynek na mnie działa.
OdpowiedzUsuńSuuuper. Gratulacje i wszystkiego dobrego młodej parze
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńWraz z grupą znajomych przygotowujemy na studiach projekt o PKiN. Sądzę, że rozmowa z Panem by tą pracę bardzo urozmaiciła. Jeśli byłby Pan zainteresowany proszę o kontakt - monikasierp@wp.pl byłabym bardzo wdzięczna.