Chociaż Sylwestra w UK świętuję, czuję się zobowiązany wyrazić protest! Źle wróży, iż Warszawa już po raz drugi wita nowy rok w odwróceniu od bezwzględnej dominanty przestrzennej. Choć przynajmniej korzyści czerpie bratni MDM a nie jakiś tam piłsudskowaty placyk...
Na pocieszenie:
czwartek, 31 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz